W gabinecie nauczyciela zielarstwa nie ma zbyt wielu rzeczy, a jeśli spodziewałeś się tu masy roślin czy blatów brudnych od ziemi, z pewnością musisz czuć rozczarowanie. Wnętrze jest bardzo schludne i tylko dziwna, ciepła, żółta poświata sprawia, że czujesz się tu niemal jak w cieplarni. Coś podejrzanie pachnie ziemią, ale nie jesteś w stanie odnaleźć źródła tego zapachu. W gruncie rzeczy powinieneś czuć się tu całkiem dobrze, chyba że właśnie udało ci się zarobić gigantyczny szlaban.

Ratuj skórę przed szlabanem (opcjonalnie):

1 - sam nie wiesz, w jaki sposób ci się udało, ale tylko "niewinnie" wspomniałeś o sposobach pielęgnacji roślinki, która kiedyś bardzo cię zafascynowała. Twoje zainteresowanie udzieliło się nauczycielowi tak bardzo, że ten właściwie zapomniał o twoim przewinieniu. Chociaż straciłeś czas na rozmowę, i tak była lepsza od przesadzania Mandragory czy innej, równie niegodnej roboty.

2,5 - miałeś farta, ale niech ci się nie zdaje, że to potrwa wiecznie. Niespodziewanie w pomieszczeniu znalazła się sowa, na którą nauczyciel musiał pilnie odpowiedzieć. Dzisiaj dostałeś polecenie opuszczenia gabinetu, ale kto wie czy nauczyciel nie upomni się o szlaban w innym terminie. (następnym razem nie możesz już ratować się kostką)

3,4 - to chyba jednak nie twój dzień. Pogódź się z tym i rób, co każe nauczyciel.

6 - próbowałeś. W porządku. Zawsze warto próbować uniknąć szlabanu. A może jednak nie? Nauczyciel wygląda na naprawdę zdenerwowanego twoimi próbami wykrętów i zwalania winy na innych, i z miejsca odejmuje 20 punktów twojemu domowi. Tak czy tak musisz odrobić szlaban, ale teraz dodatkowo członkowie twojego szkolnego domu na bank cię nienawidzą.