Oczywiście, że coś chcę. Czy na Felixa, to jeszcze nie wiem, bo najpierw muszę się zorientować, na czym z nim stoję, ale na Exodus. Jeszcze nie mam pomysłu, ale coś chcę. Też coś chcesz? O, tu masz kartę: http://erised.my-rpg.com/t360-exodus-etienette-malcles#588

No więc, mam podobnie jak ty. Czegos chcę na pewno, ale czego...?
Myślę, że poszłabym bardziej w stronę jakiejś pozytywnej relacji, w końcu Exdus lubi mówić, a Leo słuchać Poza tym mogliby raz na jakiś czas zerwać się razem z lekcji, czy coś w ten deseń.
Okej, nie umiem wymyślać relacji XD Przydałoby się coś rozwinąć. Help?

Ta sama klasa, ten sam dom, musimy coś mieć!
Dzieciak z rodu czystej krwi. Nie zadaję się z takimi, ale z czystej ciekawości dam ci szansę bo #rebel #LifeOnTheEdge i te sprawy. Poprawię Ci humor. Będę Cię zabierać na wagary, nakręcać na kompletnie nielegalne melanże i wypytywać o szkolne ploteczki. Dalej się zobaczy,o.

Oke, mi pasuje

Coś dla mnie? Piszę teraz na szybko, bo nie jestem w domu, mam pomysły, ale chętnie posłucham Twoich

Na pewno coś pozytywnego, to już widzę po karcie
Myślałam nad jakąś silniejszą relacją, może przyjaźń, hmm? Wiesz, taka para kumpli na dobre i na złe. Mogli się poznać jeszcze przed wojną, jak Leo przyszedł do Hogwartu. Po Bitwie dość długo się nie widzieli, w sumie to przez te całe trzy lata, ale teraz nadrabiają zaległości.
Jeszcze myślałam nad tym, że to Gabriel mógłby być tym zauroczeniem Leo (ciekawostki w karcie, jak coś) i dlatego Slughorn czułby się przy nim ostatnio niekomfortowo, ale to jak już uważasz.
A ty jakie masz pomysły?

Podoba mi się c:
Gabriel, znając jego charakter, na pewno z chęcią został takim 'przewodnikiem' dla Leosia; mogli zwiedzać razem zamek, szukać przejść za portretami, być może nawet Gabe użyczył mu miotły, póki Leo nie mógł mieć własnej. ; )
Oboje należą do rodzin wchodzących w Radę Dwunastu, więc sądzę, że udało im się przynajmniej kilka razy spotkać w ciągu ostatnich lat; jako że się polubili to pisali do siebie listy; i w ogóle no.. : )
Jestem bardzo za tym crushem, ojej <3
Póki co Gabriel może jeszcze niczego się nie domyślać; chyba, że wolisz inaczej.

Okej, to wszystko ustalone <3
Niech się nie domyśla, na razie nawet Leoś się z tym nie oswoił do końca

Więc moje myśli idą tak:
- Kiedy Leo był taki bardzo radosny, rozbrykany i w ogóle, idealnie by się dogadali z Exodus. Ale Exodus wtedy nie było w szkole.
- Kiedy Leo stał się wyciszony, mógł średnio rzucać się w oczy, więc albo Exodus mogła go całkiem przegapić, albo się nim zainteresować. A jak zainteresować, to albo zostać chwilę dłużej, albo po tygodniu rozmów olać.
- Jeśli Exodus dowiedziałaby się, że Leo nie znosi zwierząt, to źle by się to skończyło, ale byłoby ciekawe, więc prędzej czy później chciałabym to rozegrać.
- Mam wizję na bal walentynkowy, ale nie mogę Ci powiedzieć, co konkretnie, bo to się wiąże z rzeczami, które jeszcze się tam nie pojawiły xd Ale to zależy, jak rozegramy resztę. Zapomnij, już zapomniałam, co chciałam ._.
- A to wszystko sprowadza się do tego, że od Ciebie zależy, czy pozytyw, czy negatyw i o co miałoby chodzić.

Nie mam żadnych super pomysłów, może to musi po prostu wyniknąć z fabuły. W każdym razie, mogą się znać jak to Slughorny z Lazarovy. Szkoda, że po bitwie Leoś już nie był taki szalony :/.
Nikolai pewnie wypytywałby Leo czy wie o co chodzi Amelii. No i będą bić Darrena. Nikolai może przygotowywać eliksiry w tym celu.

Exodus! Odpiszę Ci wreszcie! XDD
No to tak - myślałam trochę. I myślałam. I myślałam. I jestem ciekawa negatywu
______________________________________________

A Ty, Nikuś, wiesz, że się zgadzam, dlatego Cię olałam :>

Przybywam tutaj, niczym jeździec pandokalipsy (po ciasteczko)!
Propozycja jest trywialna i sztampowa, ale to zawsze jakiś dobry początek. Otóż proponuję aby Gilgamesh najzwyczajniej w świecie (od dawien dawna) znęcał się nad Leo. Ataki ruszczkom, nieuzasadniona przemoc fizyczna (w każdej pięknej odmianie) i kradzieże ciasteczek, szantaże, groźby i obelgi. Tak to widzę!

Poproszę ciasteczko!

PAMIĘTASZ, ŻE SIĘ NIE ODNIOSŁAŚ DO MOJEJ PROPOZYCJI I WCIĄŻ NIE MAMY RELKI? DDDDD;

Heeeeeej, szwagier! Ukochasz?

Ziom, Charlie Cię lubi, jesteście z tego samego dormitorium. Ale jest osobą odporną na Twoją energię, psikusów Ci pogratuluje ale raczej nie będzie brał w nich udziału. Chyba, że mocno przyłożysz się do przekonywania go