| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Mistrz Gry
- Liczba postów : 1032
| Temat: Boisko do Quidditcha 28.09.15 3:54 | |
| First topic message reminder :Boisko do QuidditchaStadion Quidditcha, na którym trenowały pokolenia uczniów Hogwartu, lata świetności ma za sobą. Mimo że nie zaszkodził mu ząb czasu, wojna wyraźnie odcisnęła na nim swoje piętno. Częściowo udało się odbudować ten niezwykły obiekt, jednak by przywrócić mu dawny wygląd potrzeba o wiele więcej czasu. Niemniej to, co najważniejsze, już jest: pętle do zdobywania punktów, trybuny dla spragnionej emocji widowni, szatnie dla przygotowujących się graczy. Jeśli chcesz poćwiczyć latanie na miotle albo wytrenować swoje umiejętności gry w Quidditcha, by później porywać międzynarodowe tłumy na mistrzostwach świata, hogwarcki stadion na ciebie czeka. |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Upsilon Wild
Skąd : Wielka Brytania, Szkocja Liczba postów : 120
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 20:52 | |
| |
@ Ups |
Ups coraz lepiej umiała w te klocki. Te klocki. Te klocki. Ha. Ha! Nikt nie mógł jej podskoczyć. Patrzyła z góry, jak wszyscy suną z jednej strony boiska na drugą i z powrotem. Czuła się zwycięzcą. Królową świata! Może gdyby patrzyła na znicza, zauważyłaby, że właśnie ją minął... Numer zawodnika:10 Kostka:7 |
| | | Gabriel Bertrand Jr
Skąd : Francja Liczba postów : 195
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 20:54 | |
| Wziu. Tłuczek przeleciał obok niego tak szybko, że poczuł jedynie podmuch wiatru na twarzy. Milimetr, a oberwałbym w głowę. Ałć. Jednak to nie w niego kierowany był w tej rundzie tłuczek. Piłka zręcznie ominęła wszystkich graczy po drodze, by trafić idealnie w .. Leosia. O nie. Onienienienie. Przerażony, chciał rzucić mu się na ratunek. Lecz wtem, gdzieś niedaleko w polu widzenia pojawiła się złota kuleczka. Ale Leo. Ale znicz. Ale.. Leo. Bił się z myślami, jednakże ostatecznie wybrał to pierwsze. Na wyrzuty sumienia przyjdzie czas później. Kiedy już wygram, tak, to brzmi jak plan. I faktycznie, opłaciło się. Ponieważ już kilkanaście sekund później lądował na boisku z uśmiechem na twarzy i zniczem w ręku.
Numer zawodnika: 5 Kostka: 3 +3 = 6 |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
Skąd : Berlin (Londyn) Liczba postów : 66
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 20:57 | |
| Gilgamesh wpadł na kolejny dobry pomysł. Podleciał stronę pętli jagódek i zupełnym przypadkiem jego pałka wyślizgnęła mu się z rąk uderzając Leo Slughorna w jego jakże piękną twarzyczkę. Niestety, wtedy zauważył że źle wybrał swój cel, znicz złapany a oni przegrali. Happens.
Numer zawodnika: 9 Kostka: 2
|
| | | Mistrz Gry
- Liczba postów : 1032
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 21:01 | |
| Kolejny mecz Quidditcha zakończony wygraną Jagódek! Gratulacje!
160:10 |
| | | Leo Slughorn
Skąd : Cornwall Liczba postów : 438
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 21:38 | |
| Kolejny mecz, kolejna szansa, aby wyrównać rachunki. I jak zwykle musiał spieprzyć. Był pewien, że złapie ten kafel, okej. I złapałby go, do cholery. Złapałby, gdyby nie to, że nagle nie wiadomo skąd nadleciał w jego stronę tłuczek, uderzając go niezwykle boleśnie w brzuch. Slughorn zobaczył chyba wszystkie gwiazdy i prawie puścił pawia, już nie mówiąc o tym, że niemalże zleciał z miotły. Może powinien zejść z boiska? Tak, o tym marzył w tamtej chwili. Dlaczego to akurat Liv jest z nim w drużynie? I dlaczego to akurat Gilgamesh jest pałkarzem w przeciwnej? Oni się jakoś zgadali, czy jak? Gryfon nie miał pojęcia, nie wiedział zupełnie, co się dzieje. Nie było to łatwe, ale starał się mimo wszystko skupić na grze, szło mu to jednak tak okropnie, że zapewne gdyby w jego kierunku poleciał kafel i przeleciał przez pętlę, to chłopak nawet by nie zauważył. Nie zauważył też Gilgamesha, który nagle zaczął kręcić się w jego pobliżu. Nie zauważył, dopóki Ślizgon nie przypieprzył w jedną z pętli, których Slughorn (w teorii) bronił. Nie wiedział, co zamierzał zrobić ten ziomek, ale widocznie mu nie wyszło, a Leo nie miał siły ani ochoty, aby się nad tym rozwodzić. Jego drużyna radziła sobie wyjątkowo dobrze tego dnia. Tylko on nawalał jak zwykle, ale to już nikogo nie dziwiło. Gryfon modlił się, aby mecz skończył się jak najszybciej, bo brzuch nadal bolał go niemiłosiernie po oberwaniu tłuczkiem i... o dziwo, stało się tak, jak pragnął. Gabriel złapał znicza. Naprawdę. Ciekawe na kim ćwiczył chwyt, bo na pewno nie na mnie. Ale przynajmniej mecz się skończył. Już miał zacząć lecieć na dół, kiedy poczuł jak obrywa centralnie w twarz czymś dużym i twardym. Teraz już nie było bata i choćby naprawdę się starał, to nie był w stanie utrzymać się na miotle. Przechylił się na bok i zaczął spadać i spadać, ale średnio to do niego docierało, przez szum, który dźwięczał w jego głowie. Poczuł dopiero, jak jego ciało styka się z ziemią w bolesnym zderzeniu. Miał szczęście, że nie unosił się wyżej, ale w tamtej chwili o tym nie myślał. Wydawało mu się, że mógł stracić przytomność na ułamek sekundy, ale to nie było nic pewnego. Gdy wreszcie uchylił z wysiłkiem oczy, widział przed sobą tylko coś jakby kilka skaczących wkoło tęczowych owieczek i nic poza tym. Zamrugał kilkakrotnie, powoli, bo miał wrażenie, że każde najmniejsze drgnięcie mięśnia sprawia mu ogromny ból. Po kilku długich sekundach przez szum w głowie był w stanie też usłyszeć szmery głosów, potem poczuł jak ktoś podnosi go z ziemi, ale nie wiedział, kto to. Wiedział jedno – na pewno nie był to Gabe. Nie słyszał jego głosu, a przecież jego głos wybiłby się ponad wszystkie inne. A teraz nic. To tylko utwierdziło Leo w przekonaniu, że nie ma sensu dłużej walczyć z ciężkimi powiekami i znowu odpłynął, mając przed oczyma nadal skaczące wesoło owieczki.
[zt] |
| | | Gabriel Bertrand Jr
Skąd : Francja Liczba postów : 195
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 22:11 | |
| Gabriel nie wierzył własnym oczom. Jak. Jak. Jak on śmiał? Nie mógł uwierzyć w to, co zrobił ten cholerny, przepakowany ślizgon. Na dodatek tak bezceremonialnie, zupełnie nie przejmując się, że wszyscy, zarówno na stadionie, jak i na trybunach doskonale to widzieli; ba, być może nawet o to mu chodziło. Ty pieprzony gnoju. Jak śmiesz.. Przyjemne uczucie euforii wnet zmieniło się w gniew, wzbierający się w nim z podwojoną siłą. Wylądował na boisku, odrzucił miotłę na bok i wyciągnął różdżkę, którą cały czas, tak na wszelki wypadek, miał przy sobie. Przecież to nie było zabronione, nie? Przynajmniej nie tutaj. Chciał się rozejrzeć za Leo, ale chyba zdążyli już go zabrać do skrzydła szpitalnego. Poza tym, to nie był raczej zdolny w tym momencie okazać jakąkolwiek empatię lub zatroskanie; wszystko zostało przyćmione, przez jedno pragnienie. Zemsta. Przecież nie może tak tego zostawić. Oj nie, żmijo, oj nie, posunąłeś się za daleko. Zacisnął dłoń na rękojeści różdżki, po czym ruszył przed siebie z impetem. Uniósł głowę, celując prosto w ślizgona, który nadal dumnie unosił się na miotle, zupełnie nie zdając sobie sprawy, co stanie się za chwilę. - Ej ty, szwabski gnoju! - Gabe ryknął z wściekłością, również zapominając o otaczających ich zewsząd tłumie. Musi dostać nauczkę. Po prostu musi. - Depulso! Miał ogromną nadzieję, że tyle wystarczy by sprowadzić go na ziemię. |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
Skąd : Berlin (Londyn) Liczba postów : 66
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 17.06.16 22:24 | |
| Przegrali mecz, ale czy powinien się tym przejmować? Wszyscy w końcu, (nawet Ci ślepi), byli w stanie stwierdzić że królem boiska był nikt inny jak on - Gilgamesh von Grossherzog. Zresztą czy te mecze były ważne? Nawet nie latał w barwach Slytherinu - taka przegrana nie boli aż tak bardzo, wręcz nie boli wcale. Poza tym to nie on to przegrał - on wykonywał swoje zadanie perfekcyjnie, jak na niego przystało, to nie jego wina że ich szukająca najwyraźniej tego dnia zapomniała swojej białej laski dla niewidomych. Zresztą, on swoje personalne zwycięstwo zaliczył - nie dość że udało mu się obić Puchona, to jeszcze wysłał tego nadętego, irytującego Slughorna do skrzydła szpitalnego - miał nadzieje że chłopaczyna zbyt szybko z niego nie wyjdzie, tak będzie w końcu lepiej dla wszystkich. Satysfakcja była, więc co mu zostało? Poleciał podnieść swoją pałkę i postanowił jeszcze trochę powydurniać się na miotle zanim wyląduje, w końcu miał świadomość że wszyscy ewentualni przeciwnicy Leo, aktualnie byli z niego wyjątkowo dumni - a czy może być coś lepszego, niż przysłowiowy blask reflektorów? Nie, raczej nie. Prawdopodobnie jego gloria zwycięstwa wisiała by nad jego głową jeszcze długo, gdyby nie to że nagle usłyszał jak ten kretyn Bertrand wydziera się w jego stronę i to w dość nieprzychylny sposób. Pierwszą myślą było "coś powiedział?!", zaś drugą...czemu lata bez miotły. Powietrze zawirowało mu w uszach gdy wyleciał w powietrze a później zaczął spadać. Na całe szczęście, jego miotła spokojnie sfrunęła na ziemię, jednakże on opadł na murawę z nieco mniejszą gracją. Łupnął w boisko u stóp Gabriela (jakież to poniżające) po czym poderwał się z grymasem wściekłości wymalowanym na twarzy. Następnie syknął - prawdopodobnie miał złamane żebro, a może nawet i kilka. Tak czy siak nie udaremniło to jego wiązanki, która od razu wydobyła się z jego ust. W końcu nie zostawi tych obelg bez stosownej odpowiedzi. A że byli tego samego wzrostu to mógł mu to wykrzyknąć prosto w twarz. - Kurwa Ty chodzący zjebie, Ty niedojebanie poporodowe z Gryffindoru. Za to zdechniesz w męczarniach, razem z całą Twoją spierdoloną, brudną rodziną- wrzasnął i napluł Gryfonowi prosto w twarz. Nie zamierzał na tym oczywiście skończyć. Czemu, dlaczego właśnie dzisiaj nie wziął ze sobą różdżki? Zresztą...pieprzyć różdżkę. Z braku laku wziął zamach i ignorując palące fale bólu zalewające jego korpus, uderzył swoją pałką w łokieć ręki którą Gabe trzymał różdżkę, oczywiście z całej siły. Następnie wykonał szybkie pchnięcie łokciem, wymierzone gdzieś w kierunku twarzy tamtego. Gilgamesh liczył że skoro chłopak uznał jego żart z pałką za niesmaczny, to jego własne zęby (jeśli uda mu się je powybijać) zasmakują mu znacznie bardziej. |
| | | Mistrz Gry
- Liczba postów : 1032
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:23 | |
| Mecz QuidditchaTen mecz był kolejną nadzieją dla Bakłażanów, którzy jednak do tej pory najwyraźniej nie znaleźli odpowiedniej motywacji, by wygrać. Może tym razem im się uda? Tak czy inaczej, rozpoczynał się kolejny mecz sezonu. Tym razem pogoda nie dopisała tak, jak ostatnio i siąpił lekki, choć uciążliwy deszczyk. Pytanie, czy to zaszkodzi, czy może, odpowiednio wykorzystane, pomoże. Pani Hooch, tradycyjnie, wypuściła znicz i tłuczek. Poprosiwszy o czystą, kulturalną grę, wyrzuciła kafel. Mecz się rozpoczął. Zasady gry znajdziecie tutaj.Numery zawodników: Drużyna Jagódek | Drużyna Bakłażanów |
1. Philemon Briggs 2. Myrnin Lewis 3. - 4. L. Reagan 5. Eileen Gray
| 6. Destiny Ravenwood 7. Darren Jules Cole 8. - 9. Gilgamesh von Grossherzog 10. Upsilon Wild
|
- Kod:
-
<kk>Numer zawodnika:</kk> <kk>Kostka:</kk> |
| | | Myrnin Lewis
Skąd : Royal Tunbridge Wells Liczba postów : 374
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:24 | |
| Mecz, mecz! Kafel był już w jego rękach, nie zostało nic, tylko lecieć i rzucić. Więc rzucił
Numer zawodnika:2 Kostka:3 |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
Skąd : Berlin (Londyn) Liczba postów : 66
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:28 | |
| Gross tym razem nie zamierzał się ociągać i czekać na jakieś idiotyczne tłuczki - nie po to miał pałkę. Od razu wystartował i upatrzył swój cel - Myrnina Lewisa. Nie zamierzał mu pozwolić tak sobie latać. Niespecjalnie interesował go kafel - interesował go Puchon. Przeleciał więc tuż przed nim, najszybciej jak tylko mógł i gdy nikt nie patrzył, sprzedał mu łokcia prosto w nos.
Numer zawodnika: 9 Kostka: 2 |
| | | Destiny Ravenwood
- Skąd : Paris
Liczba postów : 43
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:28 | |
| Mecz się dopiero zaczął, a ona już musiała bronić. Nie obroniła. Cóż, pewnie nie obroni niczego. Straszne. Oddała kafla Darrenowi
Numer zawodnika:6 Kostka: 4 00:10 |
| | | Darren Jules Cole
Skąd : Brighton, UK Liczba postów : 96
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:32 | |
| Darren przechwycił kafla i pomknął w stronę bramek przeciwników, zabierając się za jakiś konkretny i zarąbisty rzut, ale jeszcze nie wypuszczając piłki z rąk.
Numer zawodnika: 7 Kostka: 5
|
| | | Eileen Gray
Skąd : Szkocja Liczba postów : 189
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:35 | |
| Eileen krążyła nad boiskiem poszukując znicza. Usłyszała krzyki na trybunach i z zadowoleniem stwierdziła, że jej drużyna zdobyła punkty. Tylko z tego, skoro złota piłeczka pozostawała nieuchwytna...? |
| | | Darren Jules Cole
Skąd : Brighton, UK Liczba postów : 96
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:38 | |
| Rzucił kaflem do pętli.
Numer zawodnika: 7 Kostka:4 |
| | | Eileen Gray
Skąd : Szkocja Liczba postów : 189
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:39 | |
| Gdzie się podział ten głupi znicz?! Na boisku działy się wielkie akcje, a Eileen nie miała co robić. Latała wszędzie i szukała złotej piłki. |
| | | Philemon Briggs
Skąd : Calgary, Kanada Liczba postów : 236
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:39 | |
| Miał naprawdę dobre przeczucia. Czuł się fenomenalnie i o dziwo nie łapały go żadne stresy, a to przecież był jego debiut! Pełen nadziei rzucił się w stronę kafla i zabrakło połowy stopy, naprawdę! Niestety kafel przeleciał na jego oczach przez jedną z pętli, ładny początek... Zaraz podał go ścigającemu ze swojej drużyny, by wznowić grę.
Numer zawodnika:1 Kostka:2
10:10 |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
Skąd : Berlin (Londyn) Liczba postów : 66
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:41 | |
| Gross był z siebie cholernie dumny - skoro juz coś mu się udało, to teraz zostało mu tylko czekać na rozwój wypadków, latał więc dookoła do momentu kiedy strzelili. Wtedy uniósł pięść w zwycięskim geście i żeby Myrnin się nie nudził, to ponownie poleciał w jego stronę - z podobnym efektem. Tym razem jednak, zamiast prostego łokcia postanowił najzwyczajniej w świecie go kopnął w klatkę piersiową. Przypadkiem ofc.
Numer zawodnika: 9 Kostka: 3 |
| | | Myrnin Lewis
Skąd : Royal Tunbridge Wells Liczba postów : 374
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:43 | |
| Bolało, bolał go cały nos. Pewnie nawet krwawił, Dostał kafla. Ale nie miał jak rzucić.
Numer zawodnika:2 Kostka:5 |
| | | Darren Jules Cole
Skąd : Brighton, UK Liczba postów : 96
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:44 | |
| Zanim Myrnin zdążył cokolwiek zrobić, Darren przejął od niego kafla, bo jest taki zdolny. I znowu leci do pętli.
Numer zawodnika: 7 Kostka: 6
|
| | | Mistrz Gry
- Liczba postów : 1032
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:45 | |
| Tłuczek: 6 |
| | | Mistrz Gry
- Liczba postów : 1032
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:46 | |
| Znicz: 5 |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
Skąd : Berlin (Londyn) Liczba postów : 66
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:48 | |
| Następnie zobaczył że tłuczek atakuje Destiny - nie mógł na to pozwolić, z tym że o ile plan miał dobry to wykonanie koncertowo spierdzielił. Nie wyszło, po prostu nie wyszło - ten tłuczek był szybszy od niego. Numer zawodnika: 9 Kostka: 5 |
| | | Darren Jules Cole
Skąd : Brighton, UK Liczba postów : 96
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:48 | |
| Wspaniały Darren rzuca znowu po wygranąąąąą!
Numer zawodnika: 7 Kostka: 2
|
| | | Eileen Gray
Skąd : Szkocja Liczba postów : 189
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:50 | |
| TAK! Dostrzegła złotą piłkę, podleciała do niej i złapała!
Numer zawodnika: 5 Kostka: 4 i 1 = 5 |
| | | Upsilon Wild
Skąd : Wielka Brytania, Szkocja Liczba postów : 120
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha 25.06.16 17:50 | |
| |
@ Ups |
Ups bardzo mocno wierzyła w to, że może znaleźć znicz. Bardzo. Naprawdę bardzo. Bardzo, bardzo mocno. Tak bardzo, że zaciskała powieki niemal do bólu, a udami trzymała miotłę tak mocno, że nawet gdyby puściła jej trzonek, i tak utrzymałaby się w powietrzu. Bo naprawdę bardzo, bardzo mocno wierzyła. A wiara była podstawą wszystkiego. Ktoś jednak mógłby się nie zgodzić. Ktoś mógłby powiedzieć, że na tej pozycji podstawą wszystkiego jest obserwacja boiska. Nic dziwnego, że sama wiara nie wystarczyła. Numer zawodnika: 10 Kostka: 3 |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Boisko do Quidditcha | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| |