Share
 
Boisko do Quidditcha
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20
AutorWiadomość
Mistrz Gry

Mistrz Gry
Specjalne

Liczba postów : 1032
Boisko do Quidditcha - Page 20 Empty
PisanieTemat: Boisko do Quidditcha   Boisko do Quidditcha - Page 20 Empty28.09.15 3:54

First topic message reminder :

Boisko do Quidditcha
Stadion Quidditcha, na którym trenowały pokolenia uczniów Hogwartu, lata świetności ma za sobą. Mimo że nie zaszkodził mu ząb czasu, wojna wyraźnie odcisnęła na nim swoje piętno. Częściowo udało się odbudować ten niezwykły obiekt, jednak by przywrócić mu dawny wygląd potrzeba o wiele więcej czasu. Niemniej to, co najważniejsze, już jest: pętle do zdobywania punktów, trybuny dla spragnionej emocji widowni, szatnie dla przygotowujących się graczy. Jeśli chcesz poćwiczyć latanie na miotle albo wytrenować swoje umiejętności gry w Quidditcha, by później porywać międzynarodowe tłumy na mistrzostwach świata, hogwarcki stadion na ciebie czeka.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Rolanda Hooch

Rolanda Hooch
Specjalne

Liczba postów : 15
Boisko do Quidditcha - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Boisko do Quidditcha   Boisko do Quidditcha - Page 20 Empty29.09.16 22:46

Podczas gdy Myrnin ćwiczył, przeciwko czemu pani Hooch absolutnie nic nie miała, pani profesor czuwała, siedząc sobie na boku na ławce. Był przyjemnie chłodny dzień, a jednak dziś średnio jej się widziało latać. Każdy mógł mieć dzień, kiedy to wolał mieć styczność z lądem niż z nicością, czyż nie? Otóż to właśnie taki dzień był dla tej oto kobiety. Z zainteresowaniem za to przyglądała się jak Myrnin radzi sobie na boisku. Był bardzo dobrym graczem, widać też było, że w Quidditcha wkłada całe swoje serce. Takich zawodników było trzeba, niezmiernie to panią Hooch cieszyło.
Po jakimś czasie trening Puchona dobiegł końca i chłopak wylądował na ziemi. Niby wszystko było okej, ale z jakiegoś powodu… Opadł jak zemdlony, a jego ciałem zaczęły wstrząsać gwałtowne drgawki. Pani Hooch zerwała się z miejsca i ruszyła biegiem do niego. Choć było to dla niej prawdziwym szokiem, tym bardziej, ze takie zjawisko u Myrnina było nad wyraz niespodziewane, wiedziała co robić. W takiej pracy musiała być przygotowana na wszystko. Uklękła zatem przy chłopaku i delikatnie przytrzymała jego głowę, aż całe objawy ustały. Jak tylko atak się skończył, obróciła go na bok, zwijając go sprawnie w pozycję embrionalną i sprawdzając czy jest przytomny.
- Myrnin? Słyszysz mnie? Daj jakoś znać, mrugnij.
Chłopak po chwili posłusznie zamrugał, na co odetchnęła głęboko, nieco drżąc. Właśnie jej zadowolenie ze wspaniałego zawodnika przerodziło się w zmartwienie o niego i o żal, że na boisko już z pewnością nie wejdzie. Ale głównie w zmartwienie. Teraz sporo miało się zmienić w jego życiu…
Siedziała chwilę obok, czekając aż stan Puchona się ustabilizuje możliwie jak najlepiej i tym samym upewniając się, że kolejny atak nie nastąpi, po czym zaklęciem lewitacyjnym podniosła go i zabrała jak najszybciej do skrzydła szpitalnego. Zastanawiała się jak przekazać całe wieści, które już dla niego miała, osobie, której pasją był Quidditch. Niesprawiedliwe.
Nie upłynęło wiele czasu przez całe wydarzenie, a jednak odczuwalnie była to wieczność. Sprawnie jednak Myrnin został przeniesiony do szpitala, gdzie pielęgniarka szybko i profesjonalnie się nim zajęła.

zt.x2
Powrót do góry Go down
 Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 20 z 20Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20
 Similar topics
-
» Drużyny Quidditcha
» Prowizoryczne boisko
» Boisko treningowe
» Markowy sprzęt do Quidditcha

Erised :: Fabuła :: Błonia-
Skocz do: